Architektura jest sztuką tworzenia budowli, czyli czegoś, co jest z gruntu nienaturalne, sztuczne, czasem industrialne. Czy architektura kłóci się z naturą? Czy da się ją łatwo wkomponować w warunki naturalne?
I tak i nie. Wszystko zależy od chęci i umiejętności architekta. Takie naturalne podejście wypracowali już architekci z początku XX wieku wprowadzając pojęcie architektury organicznej.
Dla architekta, który kieruje się wytycznymi tego kierunku, inspiracje pochodzące z przyrody oraz stosowanie naturalnych materiałów budowlanych są istotą podejścia do projektowania. Budowle architektów organicznych cechuje wielka prostota połączona z wysoką funkcjonalnością, zaś domy i wszelkie budynki są zawsze idealnie wpasowane w otaczający krajobraz. Skały, drzewa czy wodospady to naturalne elementy kompozycyjne w przypadku projektów architektonicznych realizowanych w otoczeniu ciekawej naturalnej przestrzeni.
Architektura organiczna jest z założenia projektem wiecznie niedokończonym, nie znoszących sztywnych ram i ograniczeń. W tym sensie podobna jest do życia i samej natury, bo tak jak one nie znosi planowania, nie daje się łatwo nagiąć do aktualnych mód.